Chciałabym wszystkich zainteresowanych moją historią z cesarskimi cięciami zaprosić na swój blog. Myślę że wiele osób będzie zainteresowanych moim przypadkiem szczególnie te osoby które będą miały więcej niż trzy cesarki. Z miłą chęcią podzielę się tym co każdego trapi, ma jakieś wątpliwości lub nie wierzy do końca że to możliwe. Zapraszam
czwartek, 23 sierpnia 2012
Piąta cesarka możliwa:)
Jestem może nie jedyną ale jedną z niewielu kobiet które przeżyły pięć cesarek.
Spotkałam się na wielu blogach z tym że możliwe są tylko trzy cesarki i też tak myślałam
do momentu kiedy okazało się że jestem już po pięciu:)
Pierwszą cesarkę miałam w 1999r okazało się wtedy że synuś ma poważną wadę serca
i niestety po ciężkiej operacji żył tylko 9 dni:(
Była to dla mnie największa tragedia jaka wtedy mnie spotkała.
Tą cesarkę najgorzej przeszłam ponieważ po tygodniu pobytu w domu dostałam zakażenie i znowu znalazłam się na dwa tygodnie w szpitalu.
Następną cesarkę miałam w 2000r i urodziłam zdrową córeczkę i czułam się bardzo dobrze.
W 2003 r przez cesarskie cięcie przyszedł na świat cały i zdrowy synuś:) i co ważne co cesarka
to się lepiej czułam:)
Później była przerwa 7 lat i po tym czasie w 2010 roku zaszłam w ciąże i zaczęły się problemy z ciśnieniem.
Z początku nie myślałam że to będzie coś poważnego lecz to był początek kolejnego koszmaru.
Lekarz do którego chodziłam zbagatelizował oznaki podwyższonego ciśnienia i na przedostatniej wizycie w 35 tygodniu ciąży okazało się że nasza córeczka nie żyje:(
Nie chce pamiętać tego dnia ponieważ wiedziałam że to kolejna cesarka a dziecka nie zobaczę.
Nie leczone ciśnienie w ciąży doprowadziło do zatrucia ciążowego oraz mnie do stanu przedrzucawkowego.
W ten sam dzień znalazłam się jeszcze w szpitalu i po długiej walce z moim wysokim ciśnieniem w nocy zrobiono mi czwartą cesarkę. Niestety naszej kochanej upragnionej córeczki nie zobaczyliśmy a lekarz
który mnie prowadził w ciąży i pracował w tym szpitalu nawet do mnie nie zajrzał.
Wiedziałam że w domu czeka na mnie dwójka dzieci i nie mogę wpaść w żadną depresję bo mnie potrzebują. Walczyłam ze swoimi czarnymi myślami i je pokonałam z wielkim trudem.
Ta cesarka wyglądałaby na najtrudniejsza ale w szokującym dla lekarzy tempie doszłam do siebie.
Powiedziałam sobie że tak łatwo się nie poddam i chociaż wiem że kolejne cięcia to wielkie ryzyko to pragnęliśmy trzeciego dziecka.
Zmieniłam lekarza i to okazało się trafną decyzją.
Pani doktor Małgorzata Milewska Lewandowska która pracuje w szpitalu specjalistycznym w Rudzie Śląskiej i również przyjmuje w swoim gabinecie w tej miejscowości dokonała cudu i mamy upragnioną
córeczkę.
To była piąta cesarka dokładnie miesiąc temu 27.07.2012.
Ciąża od samego początku była zagrożona i była pod stałą kontrolą.Miałam robione wszystkie badania jakie tylko były możliwe.
Z początku ciąży było wszystko w porządku ale od 28 tygodnia w badaniach przepływów macicznych pojawił się tzw. notch który może doprowadzić do opóźnienia rozwoju dziecka tym bardziej jeżeli istnieje ryzyko podwyższonego ciśnienia.
W 36 tygodniu ciąży trafiłam do szpitala ponieważ mała kruszynka od jakiegoś czasu bardzo mało przybierała na wadze co mogło być spowodowane właśnie tym notchem.
Końcem 37 tygodnia zrobiono mi cesarkę i na świat przyszła malutka zdrowa córunia.
Miała tylko dwa kilogramy i 48cm ale 10 punktów apgar:)
Gdyby nie infekcja żołądkowa która mnie złapała po cesarce i osłabiła to doszłabym do siebie w takim samym tempie jak po każdej wcześniejszej.
Teraz jesteśmy już w domciu, malutka Amelka przybiera bardzo ładnie na wadze a jedyny problem jaki mam to ten że nie mogę się jeszcze zmieścić w swoje ciuchy:)
Za to że jest wszystko w porządku jestem wdzięczna tylko i wyłącznie swojej lekarce i polecam wszystkim takiego opiekuna w ciąży.
Jeżeli ma ktoś jakieś pytania z miłą chęcią na nie odpowiem:)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Witaj,ja jestem w trzeciej ciąży,dwie poprzednie zakończone CC.Od ostatniej minęło 7 lat.Mam 34 lata i boję się jak cholera,a to dlatego że dwa poprzednie porody o mało włos nie przypłaciłam życiem :(
OdpowiedzUsuńPierwszy :
Położna źle się wkłuła i nie miałam płynów podczas zabiegu,czego nie zauważyli bo na ręce miałam ucisk z ciśnieniomierza...
znieczulenie od pasa w dół... ogólnie koszmar
tak myślałam do drugiego porodu.
Cięcie drugie przebieg komiczny(tragiczny)
5 podejść anestezjologa do wkłucia w kręgosłup
zostawia mnie z igłą w plecach i wychodzi do innej pacjentki
czekam zgarbiona i przerażona
wraca ,nie zmienia rękawiczek i wrzeszczy że mam się bardziej wygiąć..ale jak?
decyzja-znieczulenie ogólne
szybko odpływam...śni mi się mój starszy syn z kwiatuszkami
który płacze mamusiu wróć
Wracam...
nie wiem co się dzieje,wrzaski,panika,tracę oddech,wkładają rurę i próbują przywrócić oddech.
wyciągają rurkę,dają maskę,przewożą na salę pooperacyjną
Anestezjolog ryczy do męża że mam zakaz na kolejną ciążę!!!
łapię oddech,uspokajam się.boli..ale to nic.czekam na synka,chcę go zobaczyć.
Proszę każdego...dziwne zachowanie,unikanie mnie itp.
czuję kłopoty
przychodzi lekarz z neonatologii,proszę się pożegnać z synem...
rozpacz
dziecko zabiera specjalistyczna karetka
śpiączka farmakologiczna
obrzęk mózgu
niewydolny oddechowo,krążeniowo
każą go ochrzcić na prędko w szpitalu.
I w końcu...ordynator mówi łamaną polszczyzną
Pani się nie martwić ,ja uratować Pani syna...
i uratował...
Dziś chłopcy 12 i 7 lat. Zdrowi,cudowni..
a ja w 3 ciąży,planowanej,pełna strachu,obaw..
Dziękuję za przeczytanie tego
nieczęsto o tym mówię i piszę,bo zawsze płaczę..Pozdrawiam Judyta
Witam serdecznie.
UsuńWspółczuje Pani przeżyć i wiem co to znaczy ponieważ też ich wiele przeżyłam.
Utrata dzieci, stres czy wszystko będzie dobrze ze mną i z dzieckiem.
Ale nigdy nie traciłam nadziei, czułam w środku już przy ostatniej ciąży że musi być dobrze, że jak juz tyle przeżyłam to pan Bóg nie pozwoli na większe cierpienie.
miałam cudowna opiekę lekarską od samego poczatku ciąży, Pani doktor nigdy mnie nie straszyła że będzie żle a wręcz przeciwnie podczymywała mnie na duchu do samego rozwiązania. Z jej pomocą dotrwałam do 37 tyg. ciąży kiedy to już musieli zrobić cesarkę ze względu na problemy iż dziecko nie przybierało już na wadze.
Szybka reakcja lekarzy, naprawdę wspaniałych lekarzy z Panią doktor Lewandowską ze szpitala w Rudzie Śląskiej na czele doprowadziła do tego że córeczka urodziła się malutka ale zdrowa i była najbardziej bystrym dzieckiem na oddziale:)
Bardzo wiele zależy od podejścia lekarza i jego zachowania ale również od organizmu matki.
Ja miałam mocny organizm i szybko doszłam do siebie:)
Mam jedną radę proszę chodzić to naprawde dobrego lekarza, ja chodziłam prywatnie do Pani doktor Lewandowskiej i nigdy w życiu nie będę tego żałować bo dawała mi nadzieję i nigdy nie karciła za to że jestem w ciąży a nie powinnam.
Polecam w 100%
Witam czy pani tu jeszcze bywa?
Usuń"Pani się nie martwić ,ja uratować Pani syna...
Usuńi uratował..." to musiały być najpiękniejsze słowa jakie Pani usłyszała.....popłakałam się
Witam, ja się boję... mam troje zdrowych dzieci urodzonych przez cc i bardzo chcielibyśmy czwarte ale...lekarze straszą mnie,że szanse na przeżycie kolejnej cc mam 50/50. To znaczy ,że albo umrę albo przeżyje - mało pocieszające. Każdy lekarz którego spotykam wróży mi śmierć przy cc . Gadają ,że na początku kolejnej ciąży zarodek może się zagnieździć w bliźnie,albo że macica pęknie i grożą krwotokiem. Boję się...
OdpowiedzUsuńTak jak koleżance wyżej polecam konsultacje u na prawdę dobrego lekarza.
UsuńJa jestem po pięciu cesarkach i po wielu przejściach jeżeli chodzi o te ciąże.
Powiem szczerze najgorzej przeszłam pierwszą cesarkę a do tego byłam cięta w linii pionowej czyli przez wszystkie mięśnie brzucha i wszystkie kolejne cesarki musiałam mieć tak samo cięte więc ból niesamowity ale przetrwałam.
Przez całą ciąże nie bałam się każdego dnia lecz tylko samej cesarki i czy z dzieckiem będzie wszystko w porządku. Zmarła mi trójka dzieci lecz to nie przez cesarkę ponieważ pierwsze na wadę serca, drugie przez błąd lekarza który nie zareagował na moje wysokie ciśnienie a trzecie poroniłam. Nigdy żaden lekarz nie powiedział mi że mam 50/50 szans na przeżycie owszem powiedzieli o różnych konsekwencjach ale przy każdej ciąży one są i to nie ma znaczenia czy po cesarce czy też nie.
Jeżeli chodzi o bliznę to Pani doktor tez na to zwracała uwagę ale po czterech bliznach jakie miałam i to w odstępie 1,5 roku o ostatniej cesarki miała być piąta zarodek wcale w bliznę nie wrósł, ułożył się bardzo dobrze.
Moim zdaniem w normalnej ciąży jeżeli nawet kobieta nie miała cesarki istnieje ryzyko że zarodek się źle zagnieździ, że może być ciąża pozamaciczna i wiele innych rzeczy ale najważniejsze to aby w sobie wyrobić myśl że wszystko będzie dobrze i trzymać się jej do samego końca. Gdyby nie to że w taki sposób właśnie myślałam i wierzyłam że będzie dobrze i też moja Pani doktor przy tych myślach mnie trzymała to to wszystko przetrwałam. Trzeba po prostu pozytywnie myśleć. Ja mam za niedługo 38 lat i jakoś żyję a ostatnią cesarkę miała dwa lata temu:) Głowa do góry
Bardzo dziękuję za słowa wsparcia. Życie każdego z moich dzieci, na samym początku ciąży (8 tydz.) wisiało na włosku. Przy Amelce ( 8 lat) plamiłam, przy Olkowi (6 lat) dostałam krwotok i myślała ,że już po wszystkim... Pojechałam do szpitala gdzie pan ordynator zrobił mi USG przez powłoki brzuszne ( w 8 tyg. !!!) i stwierdził,że ciąża jest martwa. Kazał mnie przygotować do zabiegu i wykonać jeszcze bhcg. Popołudniu miałam mieć zabieg. To co działo się w mojej głowie było straszne... Jednak coś mnie tknęło i poprosiłam pielęgniarkę aby mi podała poziom hormonu który wyszedł na wynikach. Zrobiła to. Ja miałam poprzednie wyniki ,potwierdzające ciążę , w dokumentach i porównałam je... bhcg było dużo,dużo wyższe !!! Zadzwoniłam do mojego lekarza prowadzącego i wszystko mu opowiedziałam,także to że chcą mi zrobić zabieg. Kazał mi abym na nic się nie zgadzała i że zaraz będzie w szpitalu. Przyjechał, zrobił mi USG dopochwowe i... usłyszałam bicie maleńkiego serduszka mojego synka...Jak to wspominam mam ciarki na plecach i łzy w oczach. Mąż ,jak się o tym dowiedział to się zdawało że ordynatora zabije. Podobną sytuację miałam z Zuzanką (3 latka) Test pokazał 2 kreseczki. Byliśmy szczęśliwi. Wiedziałam jednak,że poprzednio były problemy z utrzymaniem ciąży w pierwszych miesiącach i teraz też nie musi być kolorowo. Oczywiście 8 tydz. i plamienie. Postanowiliśmy z mężem pojechać do szpitala aby zobaczyć czy z maluszkiem wszystko ok. Przyjął mnie -pech- znów ordynator. Zrobił USG , serduszko biło,tylko pojawił się mały krwiaczek. Lekarz zaczął swój wywiad... Jak się dowiedział ,że mam już dwoje dzieci urodzonych przez cc,to jak by diabeł w niego wszedł!!! I zaczął : Co sobie pani wyobraża! Jest pani samolubna! Jak można być tak nieodpowiedzialnym ,żeby zachodzić w kolejną ciążę! Nie zna pani antykoncepcji! Niech to pai usunie,ten problem!!! Teraz pani umrze a dzieci zostaną sierotami! Tego pani chce?! Myślałam ,że umrę już tam, po tych słowach.Lekarz nawet nie chciał przepisać mi leków na podtrzymanie ciąży. To był horror! Podniesiony głos usłyszał mój mąż. Z impetem wszedł do gabinetu ,kiedy zobaczył w jakim jestem stanie, pomógł mi wyjść,a potem....sam wszedł do gabinetu i dalej nie wiem co się tam działo bo zemdlałam... Ocuciły mnie pielęgniarki a mąż już dzwonił do mojego lekarza. On zaś kazał mi jechać do domu i być w stałym kontakcie z nim. Opiekował się mną do końca ciąży,jednak nie było go przy rozwiązaniu gdyż rodziłam w prywatnej klinice (jak zresztą pozostałe dzieci) po traumie przeżytej w naszym miejskim szpitalu ,stwierdziłam,że nie dam tam sobie nawet paznokci obciąć. Zuzanka urodziła się zdrowa jak ryba, miała 52cm i 2.7 kg. Urodziła się w 38 tyg.c.Mamy duży dom, wychowywanie dzieci przynosi mi satysfakcję, jestem w domu. Bardzo chcielibyśmy czwarte dzieciątko. Ja jestem człowiekiem ,który nie jest zbyt odporny na krytykę i poniżanie, stąd mój strach, a boję się że kolejna ciąża pociągnie za sobą ogromną falę krytyki,która zamiast być dla mnie radością będzie traumą. Chciałabym znaleźć w Cieszynie bądź jego okolicy lekarza ,który bez złego słowa poprowadzi moją kolejną ciążę.
UsuńProszę mi napisać , czy w piątej ciąży blizna była ok. i czy nie czuła Pani dyskomfortu,szczypania itd.oraz czy nie było potrzeby wykonania dodatkowych badań np.dopplerem?
OdpowiedzUsuńJeżeli chodzi o bliznę to jest najładniejsza z wszystkich:) Ja byłam cięta nie w podbrzuszu tylko pionowo przez cały brzuch więc miałam przecięte wszystkie mięśnie brzucha więc jest to na pewno dyskomfort ale do przeżycia. Czułam to tylko i wyłącznie już po cesarce ale nie w trakcie ciąży. Miałam robione badanie dopplerem ze względu na mój wiek i wczesniejsze problemy z ciażami. Pozdrawiam
UsuńDzień dobry przepraszam ze pisze ale pani dodała mi otuchy jestem po 4 cc najmłodsza córka 4 latka teraz jestem 20 tyg ciąży prowadzi mnie dr.Anna Chorzewska specjalista ginekolog ...tak bardzo boje się 5 cc ale dzięki Pani mija mi to wszystko w styczniu 2019 będę mieć 5 cc
Usuńpowodzenia . :)ja mam w domu 4 dziciaków. najmłodsze ma 10 m-cy wszystkie po cc. Siostra mojej koleżnaki miała 5 cc i wszytsko ok, :)) więc można . też bałam sie znieczuleń i powikłań ale wszystko da się przeżyć z Bożą pomocą. Odwagi i Dobrego Porodu.
UsuńWitajcie ja jestem w czwartek ciąży poprzednie 3 zakończył się cc ostatnia w 2014 roku. Bardzo się boje bo lekarze dziwnie na mnie patrzą. Moja Pani doktor mówi że jakoś sobie poradzimy a inni patrzą na mnie jak na wariatkę. Mam trzech chłopców w domu i podjęłam ryzyko ostatni raz może Bóg da że będzie dziewczynka
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńBardzo Pani dziękuję :*
OdpowiedzUsuńChcemy z mezem 4 dziecko,ale ja bardzo sie boje ze cos mi sie stanie i moje dzieci nie beda mialy mamy,a maz zony. Wszystkie ciaze i cc przechodzilam bez problemu. Niestety mysl o konsekwencjach 4 cc spedza mi sen z powiek. Co robic? Boje sie,panicznie sie boje... pomocy!
OdpowiedzUsuńDo Asi
OdpowiedzUsuńJa mam podobnie,też jestem po 3 cc, tylko ostatnio wiele myślałam na ten temat i wiesz co? Doszłam do wniosku,że lęk nie ma sensu. Z każda kolejna ciąża powyżej 3 jest ryzykiem, nie ważne czy były rozwiązane przez cc czy sn. Nas straszą pęknięciem macicy ale nie wspominają ,że takie komplikacje mogą wystąpić przy porodzie sn kolejnego dziecka. Byłam już w takiej sytuacji ,że wydawało się i mi i lekarzowi ,ze jestem w ciąży. Nawet USG coś tam pokazało. Wtedy zapytałam mojego lekarza i co teraz, a on na to ,że damy radę :) Tylko dziecko będzie trzeba wyjąć w 37 tyg. a przed tym monitorować bliznę. Obowiązkiem każdego lekarza , jest poinformowanie swojej pacjentki o ryzyku itd. ale weź pod uwagę,że ryzyko jest zawsze. W ciąży wtedy nie byłam, jakieś coś tam w stylu zawirowania cyklu. Też bym bardzo chciała,ale mówię :jak będzie to będzie, jak 3 razy było dobrze to dlaczego teraz ma nie być? Uszy do góry. Jedziemy na tym samym wózku :) wejdź na wielodzietni.pl tam jest dużo cesarzowych czterokrotnych. Mi przy ostatniej cesarce ,jeszcze na sali operacyjnej lekarz powiedział (jak już wyją Zuzię ) : To co Pani Ewelinko? Za dwa latka znów się widzimy :)
Super,ze dodałas mi otuchy. Za okolo 2 tyg. zobaczymy czy dostane okres,czy się udalo :)
OdpowiedzUsuńU mnie jest krotka przerwa. Rodzilam 9 mcy temu . Zobaczymy co bedzie. Czas pokaze. Pozdrawiam.
Super,ze dodałas mi otuchy. Za okolo 2 tyg. zobaczymy czy dostane okres,czy się udalo :)
OdpowiedzUsuńU mnie jest krotka przerwa. Rodzilam 9 mcy temu . Zobaczymy co bedzie. Czas pokaze. Pozdrawiam.
Jeżeli się uda to gratuluje:) jeżeli tym razem nie to na pewno następnym:)
UsuńNajważniejsze nie tracić nadziei, myśleć pozytywnie i wtedy wszystko będzie w porządku.
Ja gdybym myślała ciągle o tym że dzieci zostaną bez mamy nie miałabym dziś kochanej Amelki zdrowej i wesołej dziewczynki:)
Zawsze jakieś obawy były i myśli również ale starałam się je od siebie odrzucać ponieważ to nie poprawia nastroju.
Więc myślałam już o tym jak przytulę nasze maleństwo, czy to dziewczynka czy chłopczyk, jak damy na imię, oglądałam ubranka i tak zleciało prawie 9 miesięcy.
Jeżeli przeszła Pani wszystkie cesarki w porządku, nie było żadnych powikłań to na pewno i tym razem będzie ok:)
Głowa do góry:)
Asiu i jak tam? U mnie po raz czwarty dwie bardzo słabiutkie kreseczki na teście ciążowym ;) Nie wiem jak będzie dalej , bo jak napisałam wcześniej miałam problemy z utrzymaniem ciąży na samym początku. Więc zobaczymy jak się sprawy będą miały. Puki co okres spóźnia mi się tylko cztery dni więc to bardzo wcześnie jeszcze :) Trzymam za was kciuki :* :*
OdpowiedzUsuńNo i sama nie wiem... chyba zaczął mi się okres niestety. Będę musiała jednak pójść do mojego lekarza, bo nigdy nie zdarzały mi się plamienia tak wcześnie (jeżeli to -była- jest- ciąża). Myślę jednak,że organizm chyba sam zadecydował. Miałam ostatnio bardzo dużo stresu i mało spokoju. Może to przez to. Na razie jestem w niewiadomej sytuacji. Napiszę Wam jak coś się wyjaśni.
OdpowiedzUsuńDziewczyny macie może namiary na dobrego ginekologa który nie straszy ponownych cesarzowych? Potrzebowałabym ginekologa z okolic Katowic lub Bielska- Białej.
OdpowiedzUsuńPani doktor Małgorzata Milewska Lewandowska uratowała mi ciąże i doprowadziła do rozwiązania na czas.
UsuńPolecam z całego serca.
Jestem po pięciu cieciach.
Bardzo proszę o numer telefonu do niej,bo w internecie nie ma.Chętnie się do niej wybiorę. Mam jeszcze pytanie, ile kosztuje wizyta?
UsuńJestem w czwartej ciazy po 3 cc. Lekarze nastarszyli mnie, ze kolejnej moge nie przezyc. Nie planowalismy kolejnego dziecka, ale stalo sie i teraz bardzo sie boje. Poprzednia ciąża była zagrozona z powodu przodujacego łożyska i w polowie przeleżana w szpitalu. Podobno mam same zrosty. Wiem, ze one utrudniaja zajscie w ciaze, ale czy moga powodowac komplikacje w trakcie? To dopiero sam początek.Chcialabym znalezc dobry szpital w Warszawie i moze sie wydawac, ze jest ich duzo, jednak po moich przygodach wątpię w istnienie takiego...
OdpowiedzUsuńU mnie niestety nadal nic. Czekam do nast. Miesiaca. Dziekuje za wsparcie Kasiu. Obawy sa zawsze i pewnie beda do samego konca. Napisze jak cos sie wydarzy :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Witam, ja chyba nie mogę już zajść w ciążę po 3 cc.. :( nie,że się boję ale chyba nie mogę z jakiegoś nieznanego mi powodu. Próbujemy już 4 miesiące i nic!!! Padło już pytanie do lekarza,czy mi jajników nie podwiązali ,ale zrobił mi usg stwierdził,że z moimi jajnikami wszystko w porządku. Teraz mi się spóźnił okres 7 dni,zrobiłam dwa testy i wyszły takie "niepewne" więc zrobiłam bhcg a tam wynik 0,850 czyli ciąży niby brak. Od tych 4 miesięcy miesiączka albo się spóźni parę dni i jest obfita albo przychodzi dwa dni wcześniej i jest bardzo skąpa,a potem jeszcze się zdarza krwawienie w środku cyklu. Przy tych miesiączkach strasznie szczypie i ciągnie mnie dół brzucha. Nie wiem co o tym myśleć. Chyba jak by mi te jajniki podwiązali to by to było widać na USG???
OdpowiedzUsuńJa jestem po dwoch cesarkach. Przy ostatniej (w 38 tyg.) powiedziano mi, że macica jest "jak papier" i szczescie, ze nie zaczęły sie skurcze, bo mogłaby "nie wytrzymać". Bardzo chcielibyśmy mieć trzecie dziecko, ale boję się, czy to bedzie możliwe. Lekarka, która mi to powiedziała uważa, że dwie cesarki i koniec. Taka jest chyba jej "zasada" i z lekcewazeniem wypowadała się, że są takie "mądre" pacjentki, co to chcą zachodzic w trzecią ciążę po dwóch cesarkach. Pani historia daje mi nadzieję. Wkrótce idę do lekarza, który jest doswiadczony w prowadzeniu tzw. trudnych ciąż i mam nadzieję na "zielone światło" od niego. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńWitajcie. Jestem po 3cc i przede mną czwarte za miesiąc. Trzecie cięcie było ciężkie i tez straszyli mnie lekarze ze kolejnego mogę nie przeżyć. Ale spróbowalismy i na razie ok. To 35 tydz. Czy któraś z was już jest po czwartym cc?
OdpowiedzUsuńMagdalena Buczynska jak przebiegło ciecie ?wszystko ok?
UsuńWitam. Jestem po czterech cesarkach wszystko bylo okej i z mezem czekamy na kolejne malenstwo jestem juz w 13 tyg
Usuń, a dodam jeszcze ze to nasze dziewiate dziecko . mamy nadzueje ze i tym razem bedzie wszystko dobrze
Witam!!! Jestem po 4 cc i planuje kolejna ciążę trochę się boję ale jestem dobrej myśli i wierze że wszystko bedzie dobrze.
UsuńKatarzyno K czy mogłabyś podać jakieś namiary na siebie?Miałabym kilka pytań ?Jakiś emeil albo gg
OdpowiedzUsuńWitaj ja jestem po 4 cc I chciala bym miec ,5cc cz to mozliwe
UsuńWitaj ja jestem po 4 cc I chciala bym miec ,5cc cz to mozliwe
UsuńWitam jestem w czwarej ciąży jeden poród miałam sn i następnie dwie cc .W czasie drugiej cesarki żylaki na macicy zaczely pękać lekarz zabronił mi kolejnej ciąży .Teraz się bardzo boje o życie i nie wiem co myśleć i robic 😞
OdpowiedzUsuńŻyczę Ci aby wszystko dobrze się skończyło
UsuńWitajcie dziewczyny cieszę się że trafiłam na tego bloga kurcze nie wiem od czego zacząć może od początku Kasia przeczytałam Twoja historię bardzo mnie wzruszyla naprawdę tylko my kobiety potrafimy przejść tak dużo. A więc dziewczyny jestem Ewelina mam 30lat i właśnie wczoraj byłam u ginekologa ta lekarz prowadzi mnie od 18tego roku życia pierwsza ciąża przebiegała prawie że ksiazkowo już jak zrobiłam test mowilam że to syn i tak też było urodził się CC w 2010roku poród koszmar lezalam z bólami przez 12h potem lakarz stwierdził że syn się dusi i na CC czasami mi się wydaje że to była ich decyzja aby pacjetka dupy nie zawracala syn urodził się zdrowy w miarę szybko doszlam do siebie. W 2011 roku w sierpniu zaszlam w drugą ciążę masakra strach obawa że macica peknie nie mogłam się dostać do swojej lekarki na szczęście ciąża przebiegła cudownie bez bólów podbrzusza CC balam się na maksa była ze mną siostra czekała na korytarzu ulgą nie samowita jak wiesz że ktoś jest ur drugiego synka czysta mama. Teraz jestem 2lata po rozwodzie niestety (kiedyś tak myslalam dziś wiem że to najlepsza decyzją mojego życia ) mam nowego partnera w 2014 byłam w ciąży niestety okazała się martwa w 10tyg miałam czyszczenie i szczeze już wtedy wolała bym jeszcze raz ur niż przejść przez to. Dziś moja lekarz na mnie
OdpowiedzUsuńCiąg dalszy moja lekarz mnie nastraszyla na krzyczała że ja znowu w ciąży że to takie ryzyko itd więc jestem przerażona w dodatku tak jak w ciąży która straciłam jajo jest w macicy ale nie widać jeszcze płodu bo bardzo wczesnia ciąża nie kazała się cieszyć a zrobić USG za14dni no więc czeka mnie 2tyg strachu czy jednak będzie ok czy nie? Nie pozostaje nam jak czekać mój partner bardzo chciał by mniec ze mną dziecko kocha moich synów wołają na niego Tato i co ciekawe naprawdę dla nich nim jest. Dziękuje jeśli która kolwiek z was to przeczytać pozdrawiam dziewczyny
OdpowiedzUsuńMnie to samo powiedziała wczoraj że duże ryzyko szukam dalej ginekologa
UsuńJa jestem po 4 cc z czego 3 były rok po roku. I właśnie po czwartej cc doszłam do siebie najszybciej- pewnie z braku czasu na rozczulanie się nad sobą. I kiedyś jak jeszcze będę w ciąży to tragedii nie będzie, choć już więcej nie chcę mieć Dzieci. Ja po prostu oddałam się Bogu. I wolę Jego plany.
OdpowiedzUsuńWitam we wrześniu będę mieć 5 cc
OdpowiedzUsuńDzień dobry czytam i wiem ze pani jest po 5 cc i jsk było gorzej czy dobrze bo lekarze mnie straszą itp a ja 5 cc będę mieć w styczniu 2019 roku...proszę o kontakt na pocztę milena.kozlowska12@onet.pl dziękuję
UsuńProsze o kontakt mam parę pytań anna.kos29@onet.pl
OdpowiedzUsuńWitam wszystkie silne dziewczyny ja jestem po czwartej cc czuje się po niej najlepiej a mam42L choć moje dziecko zmarło Również powiedziano mi ze to wystarczy ja jednak tak kocham dzieci że bym chciała spróbować jeszcze po odpowiednim czasie Strasznie brakuje mi mojego synka
OdpowiedzUsuńWitam wszystkie silne dziewczyny ja jestem po czwartej cc czuje się po niej najlepiej a mam42L choć moje dziecko zmarło Również powiedziano mi ze to wystarczy ja jednak tak kocham dzieci że bym chciała spróbować jeszcze po odpowiednim czasie Strasznie brakuje mi mojego synka
OdpowiedzUsuńWitam wszystkie silne dziewczyny ja jestem po czwartej cc czuje się po niej najlepiej a mam42L choć moje dziecko zmarło Również powiedziano mi ze to wystarczy ja jednak tak kocham dzieci że bym chciała spróbować jeszcze po odpowiednim czasie Strasznie brakuje mi mojego synka
OdpowiedzUsuńWitam wszystkie silne dziewczyny ja jestem po czwartej cc czuje się po niej najlepiej a mam42L choć moje dziecko zmarło Również powiedziano mi ze to wystarczy ja jednak tak kocham dzieci że bym chciała spróbować jeszcze po odpowiednim czasie Strasznie brakuje mi mojego synka
OdpowiedzUsuńwitam. jestem po 4cc.
OdpowiedzUsuńI blizniacza w 2007 pazdziernik
II pojedyncza w 2008 listopad
III blizniacza w 2010 luty
IV pojedyncza w 2014 pazdziernik
i marzy nam sie jeszcze jedno dziecko.
jestesmy po przejsciach wiec prosze nie oceniac. zapraszam na mail katarzyna.gorkiewicz@o2.pl
Tez jestrm po 4 cesarkach. Czuje sie swietnie. Najgorsze dla mnie bylo tylko ocenianie przez innych.
UsuńMałgorzata Milewska gdzie ona przyjmuje? Ja też mam problem mam dwie cesarki pierwsza 2006 druga 2008 no i teraz 2015 miałam operację mięśniak macicy wczoraj byłam u ginekologa powiedziała mi że nie mogę starać o dziecko jest duże ryzyko może ktoś miał taką sytuacja tak jak proszę nie ktoś napisze do mnie
OdpowiedzUsuńna e-mail ednaaa@poczta.fm
Małgorzata Milejska-Lewandowska
UsuńUl. 1 maja 18
Ruda Śląska
Telefon: 601 443 321
witam , ja jestem w piątej ciąży przez cc czuje sie dobrze za dwa tyg rodze nie mam problemów tylko cukszyce mam ciążową mam 37l i może dla tego wiek robi swoje ... pozdrawiam
OdpowiedzUsuńwitam , ja jestem w piątej ciąży przez cc czuje sie dobrze za dwa tyg rodze nie mam problemów tylko cukszyce mam ciążową mam 37l i może dla tego wiek robi swoje ... pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWitam. Jestem mam czwórki dzieci z cc najstarszy syn ma 20 lat najmłodszy7 .Jestem kobieta po przejściach.Rozwiodlam się po @2 latach bo mąż mnie bił. Teraz mam wspaniałego męża który marzy o córeczce ostatnie cc było w 2009 wszyscy już odradzajabo mogę nie przeżyć kolejnego cc Blizne mam od pępka do dołu. Jestem załamana bo obecny mąż to anioł kocha mnie i moje dzieci a ja nie mogę dać mu coreczkiczy syna czasem myślę że na niego nie zasłużyłam mam 40 lat proszę doradzcie coś bo ja już nie wiem co robić a każdy lekarz mówi co innego....
OdpowiedzUsuńWitam mam taki problem jestem w 4 ciazy i bedzie 4 cc jestem przerazona lekarze strasza zagrozeniem zycia okropnie sie boje znacie dobrego lekarza z Zabrza
OdpowiedzUsuńZapomnialam dodac ze przy 3 cc pecherz mialam zrosniety z macica tak twierdzil lekarz okropnie sie boje...
OdpowiedzUsuńProszę się skontaktować z Panią doktor Lewandowską z Rudy Śląskiej ona mi pomogła i piątą cesarkę miałam w Rudzie w szpitalu specjalistycznym tam gdzie ona pracuje a przyjmuje prywatnie pod poniższym adresem:
UsuńMałgorzata Milejska-Lewandowska
Ul. 1 maja 18
Ruda Śląska
Telefon: 601 443 321
Witam za tydzień mam miec 4 ciecie to moje 7 dziecko miałam w 2001 cc 2003 sn 2005 sn 2007 cc 2009 cc po 7 l zaszlam co miałam usunięty lewy jajnik i podwiazanie prawego jajowodu bo zagrożenie bylo zycia mojego i dziecka noi zaszlam .teraz tylko słyszę ze mmoge nie przeżyć i ze dziecko wazy 2300 a to juz 37 tydz boje się napisze do mnie pani Kasiu
OdpowiedzUsuńWitam ja rowniez sie boje,jestem po 4 cc ,2008 2010 2012 2014 i w piatej nieplanowanej ciazy ( stosowalam tabletki anty) teraz nie umiem sie pozbierac niewiem co ze soba zrobic
OdpowiedzUsuńWitam ja mam do pani pytanie o 4 ciążę. Jak wtedy lekarze oceniali szansę i ryzyko powikłań. Nie bała się pani rozwiązania? Widzę że CC były co 2 lata. Czy 4 ciąża była planowana?
UsuńWitam jak minęła pani ostatnia ciaza i poród?
UsuńTak byla ogolnie bylo wszystko w porzadku chociaz lekarze co chwile krytykowali ze to bezmyslnosc itp.ciecie przebieglo dobrze bez problemow jednak trwalo dlugo szycie i bylo zrobione bardzo brzydko ale to juz z powodu niecheci lekarza
OdpowiedzUsuńTo najważniejsze ze wszystko się udało. Ja tez przeszlam 3 cc (2008,2010 i 2013). Teraz też jestem w ciąży i boję się bo przy ostatniej cc lekarz powiedział ze tu nie ma czego zszywac. Nie wiem co to oznacza i jeszcze bardziej sie stresuje.
OdpowiedzUsuńJestem mama 4 dzieci,z czego trójka ostatnich urodzone przez cc 2011/2012/2015. Mnie tak samo straszyli przy 3 cesarce,baaaa czułam sie na oddziale jak jakiś ewenement hihi ale widzę ze jest duzo kobiet po 3 nawet wiecej cesarksch i wszystko jest wporzadku. Każda Cesarkę miałam z gory planowana na Zimno,koj lekarz do którego chodze prywatnie pracuje w szpitalu. Specjalnie bylo planowane zeby nie rozpoczely sie skurcze ktore sa zagrożeniem dla macicy po tylu cc. Przy ostatnim porodzie trzy dni przed planowana cesarka w 38 tc dostałam mega boli , klęczałam na kolanach, myslalam ze rodzę a co sie okazało ze jedna nerka mi odmawiała współpracy i to były bole od niej. Ale na ten temat i jej objawów pisac mogłabym duzo. W każdym bądź razie cesarki mi wtedy nie zrobiono odrazu trafiłam na gbura w srodku nocy któremu przeszkodziła spać na dyżurze ,bardzo niemiły gdzie mu odpyskowalam,i uznał ze teraz mi cc robic nie bedzie bo o 8 rano przychodzi moj lekarz i on mi zrobi,no kopara w dół i 12,5 h męczarni w bólu gdzie zaznaczę bo mam porównanie gorszy od porodu SN ba pojawienie sie na swiecie mojej księżniczki końcem 37 tc 2720. I żyje ,nerki wporzadku dzieci zdrowe a juz sie nauczyłam ze oni tylko za wczasu tyle złego gadają bo nie wiedza na kogo trafia na jaki organizm i jak sie potoczy sytuacja a potem zeby nikt tylko do nich pretensji nie miał, no ale bardziej mili co niektórzy ci pizdogrzebcy moglibybyc�� Trzymajcie sie ciepło i o nic sie nie martwcie
OdpowiedzUsuńCzytam wasze historie z podziwem. Sama jestem po pięciu cc . A obecnie będę mieć szóstą x2 . Nie boję się samej formy cc , tylko czy mnie dzieciaczki nie rozerwą -.-
OdpowiedzUsuńWitam, mam pytanie gdzie pani mieszka? Czy lekarza prowadzacego ma pani caly czas tego samego? Jak wygladaly 4i5 cc jak sie pani czula? W jakich odstepach miala pani cc? Jak blizna i rozstepy po cc? Czujeje pani?
UsuńCzy lekarz nie robił wyrzutów że tyle cięć i każde kolejne stwarza zagrożenie?Agnieszka.
UsuńWitam Was serdecznie
OdpowiedzUsuńOpowiem Wam pokrótce moją historię. Mam 33 lata i jestem mamą czwórki wspaniałych dzieciaczków :) pierwszą córcię urodziłam w 2005 roku, poród zaczął się 7 dni po terminie i trwał 26 godz i 35 min :( w ja byłam wykończona a córcia zaczęła tracić tętno więc na szybkiego zabrali mnie na salę i wykonali cesarkę. Później doszło zakażenie i bardzo długo dochodziłam do siebie :( po niecałych dwóch latach znów byłam w ciąży, bardzo się cieszyliśmy ale niestety w 7 tygodniu doszło o obfitego krwawienia i straciliśmy swoje maleństwo :( w 2010 roku udało mi się znowu zajść w ciąże ale już wtedy trafiłam pod skrzydła wspaniałego lekarza który przeprowadził mnie przez całą ciąże i z racji komplikacji po pierwszym porodzie przeprowadził cesarskie cięcie i wszystko tym razem było dobrze urodziłam ślicznego chłopca :) dwa lata później kolejna cesarka i kolejny śliczny chłopiec i oczywiście ciecie przeprowadził ten sam wspaniały lekarz :) mieliśmy już śliczną córcię i dwóch wspaniałych chłopców czego chcieć więcej :) po jakimś czasie znowu byłam w ciąży i niestety poroniłam. postanowiliśmy z mężem ze starczy nam taka cudowna trójeczka i założyłam spiralę :) dwa lata po założeniu spirali okazało się że jestem w ciąży :) tak tak zaszłam w ciążę z prawidłowo założoną spiralką hahahaha :) no i kolejna juz czwarta cesarka i śliczna dziewczynka która obecnie ma 2 latka :) pare dni temu zrobiłam test i wyszedł pozytywny :) Jeśli wszystko będzie dobrze to czeka mnie piąta cesarka ale nie obawiam się przy swoim lekarzu :) Trzeba się cieszyć że mamy dzieci i że sa zdrowe bo to jest dar od Boga:)
Boję się kolejnej ciąży i cesarki ale przy takim lekarzu i z pomocą Boską wiem że będzie dobrze :)
Witaj,jak się Pani czuje i jak przebiega ciąż a? Gdzie Pani mieszka i co na to mówi Pani lekarz? Czy Ma Pani pomoc przy dzieciach?
UsuńPani Kasiu prosze o kontakt. Chciałam z pania popisać. Mail lukecoronation@wp.pl
OdpowiedzUsuńPani Kasiu proszę o kontakt Bardzo chcę z Panią popisać wiktoriamachniak@o2.pl
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńJa osobiście rodziłam naturalnymi metodami i cesarka nie była potrzebna. Pamiętam jak w ciąży często i regularnie sprawdzałam kalendarz https://plodnosc.pl/kalendarz-ciazy/16-tydzien aby mieć wiedzę na jakim etapie rozwoju jest dziecko.
OdpowiedzUsuńOczyscie organizmy z grzybow plesni pasorzytow, a nie bedzie komplikacji z ciążami pijcie jedzcie zioła inne zdrowe pokarmy
OdpowiedzUsuńJeżeli takie odżywianie Pani czy Panu służy to proszę tak się odżywiać ale niestety nie wszyscy tak mogą bo każdy organizm jest inny a tym bardziej w ciąży wiele ziół szkodzi na płód więc takie komentarze proszę zostawić dla siebie!!!
UsuńKING CASINO, LLC GIVES A $100 FREE BET
OdpowiedzUsuńKING CASINO, LLC GIVES 1xbet korean A $100 FREE 오래된 토토 사이트 BET to try. Visit us today and receive a $100 https://access777.com/ FREE BET! Sign up https://septcasino.com/review/merit-casino/ at our new site! herzamanindir.com/
Bardzo ciekawy wpis!
OdpowiedzUsuń